Przeszliśmy uliczkami Gion, pełnych małych restauracyjek, ale nie jest łatwo zobaczyć gejszę. Raz przemknęły dwie, ale zbyt szybko by uchwycić je w kadrze.
Okazję by zobaczyć maiko mieliśmy podczas godzinnego pokazu folklorystycznego, podczas którego również grano na tradycyjnych instrumentach, dano pokaz tradycyjnego parzenia herbaty, tworzenia ikebany oraz próbkę komediowego teatru Kyogen i teatru z kukiełką.
Parzenie herbaty
Teatr Kyogen
Maiko
Teatr z kukiełką
Do kociołka wrzuca się przygotowane kawałki mięsa, warzyw, grzybów i makaronu. Po chwili wybiera się pałeczkami z wrzątku ugotowane kawałki i maczając w dwóch sosach spożywa. Do tego posiłku siedzi się przy niskich stolikach. Ciekawe doświadczenie, a potrawa nawet pożywna. Nazwa "szabu-szabu" pochodzi od charakterystycznego odgłosu podczas gotowania.
Do hotelu z dzielnicy Gion powróciliśmy taksówką.
To też ciekawe doświadczenie: drzwi w taksówce otwierają się i zamykają automatycznie.
Co to znaczy automatycznie się otwierają? W sensie dopóki nie zapłacisz to się nie otworzą?
OdpowiedzUsuńTo przede wszystkim znaczy, że jak taksówkarz chce, to cię wpuści, a jak nie to nie :)
OdpowiedzUsuńTo takie "quasi-automatyczne" :P
OdpowiedzUsuń