A zatem podróż na spotkanie wschodzącego słońca! Wymarzona od dawna, daleka i niepowtarzalna.
No, skoro ma być daleka i być może niepowtarzalna, to czy tylko Japonia? Przecież w pobliżu jest równie interesujący kraj: Korea Południowa, z którego w dodatku można "rzucić okiem" na Koreę Północną.
Tak więc udajemy się na spotkanie wschodzącego słońca w Korei i Japonii.
Rozpoczynamy w Seulu. Przemierzymy wzdłuż "kołowo" Półwysep Koreański, po czym przepłyniemy Cieśninę Cuszimską oddzielającą Morze Wschodniochińskie od Japońskiego by zameldować się po 3-godzinnym rejsie (Pusan-Fukuoka) na japońskiej wyspie Kiusiu. "Zaliczając" kolejne etapy podróży (m.in. Hiroszima, Kioto, Nagoja), przemieszczając się autobusem i szybką koleją japońską wzdłuż wyspy Honsiu osiągniemy nasz finalny cel: Tokio.
Zwiedzając kolejne miejsca na trasie podróży, jako "gaijin", czyli obcy, będziemy je odkrywać dla nas i dla Was, czytelnicy niniejszego bloga. Na razie dysponując pobieżną (przewodnikową) wiedzą na temat odwiedzanych krajów nie sposób przytoczyć kilku ciekawostek, które niejednego zadziwią, bo i nas zadziwiły.
Czy wiecie, że w Korei ...
- produkowano od wieków jedwab, przewyższający jakością ten chiński, a dawna nazwa Korei tłumaczy się mniej więcej tak:"rzeka i góry uszyte z jedwabiu",
- oprócz jedwabiu, koreańską specjalnością jest ceramika z kolorowego szkliwa, tzw. celadon
- w roku 1232, na długo przed wynalazkiem Gutenberga, po raz pierwszy zastosowano metalowe ruchome czcionki do publikacji tekstów,
- wybudowano pierwszy na świecie pancerny okręt wojenny,
- obowiązuje od 1953 roku stan wojenny, i choć na ulicach tego "stanu" się nie wyczuwa, to na stacjach metra w Seulu w specjalnych szafach zdeponowane są maski gazowe na wypadek ataku chemicznego,
- jest coś co łączy Koreańczyków i Polaków - to kiszona kapusta, tyle że przyrządzana na ostro (kimczi - podstawowe danie kuchni koreańskiej).
- jest najdłużej panująca monarchia na świecie,
- była najdłużej trwająca, bo aż 700 lat dyktatura wojskowa z dominacją wojowników zwanych samurajami,
- pomimo wielu prób najazdów przez stulecia nie stanęła stopa agresora, dopiero w 1952 roku Japonia została "podbita" przez okupacyjne wojska alianckie,
- jest największe zagęszczenie ludności na świecie, a w 99% mieszkańcmi są rdzenni Japończycy,
- rozwój kultury i sztuki związany był paradoksalnie z kilkusetletnią izolacją Japonii i ograniczeniem wolności osobistej,
- powstała pierwsza powieść na świecie: "Opowieści o księciu Genji" Marasaki Shikibu (prawie 1000 lat temu w epoce Heian),
- jest szczególne zamiłowanie do teatru, tradycyjny teatr" kabuki" cieszy się dużą popularnością, choć teksty pochodzące z XVIII wieku są niezrozumiałe dla sporej części Japończyków; co więcej role męskie i żeńskie są odgrywane tylko przez mężczyzn,
- aż do 1999 roku nie było prawnie uznanej flagi państwowej (tej z czerwonym słońcem na białym tle), ani hymnu państwowego,
- nawet stan niezadowolenia wyraża się uśmiechem,
- nie toleruje się publicznego wydmuchiwania nosa, ale toleruje się plucie na chodnik,
- jest szczególne zamiłowanie do kąpieli, na terenie kraju istnieje blisko 20 tys. kąpielisk termalnych,
- rzadko można spotkać osobę mówiącą po angielsku; z tego powodu Japończycy są bardzo zawstydzeni i zakłopotani,
- jest coś co łączy Japończyków i Polaków - to zamiłowanie do muzyki Chopina.
Nasz plan podróży do Korei i Japonii jest następujący:
Wyruszamy 22.04.2015 z Lotniska im. Chopina w Warszawie (WAW) o godz. 14:45 Boeingiem 777 linii Emirates do Dubaju (DXB) (przylot godz. 22:15) /+2 h w stosunku do Polski/
Boeing 777
W Dubaju, po około 5-godzinnej przerwie, przesiadamy się na wielkiego Airbusa A-380 linii Emirates, który o godz. 3:45 zabierze nas do Seulu (ICN).
Po ponad 8 godzinach lotu przybędziemy do Seulu 23.04.o godz. 16:55 /+ 7 h w stosunku do Polski/.
Wracamy z Tokio (NRT) liniami Emirates 7.05. o godz. 22:00, przez Dubaj (DXB) (4:15 - 7:25), by wylądować w Warszawie (WAW) 8.05. o godz. 11:30
A zatem do zobaczenia na trasie!
Maria i Tomasz
:) Wspaniały plan podróży! A co może Wam się przydać?:
OdpowiedzUsuń안녕하세요. [annjong-hasejo] dzień dobry po koreańsku oraz おはよう(ございます) - ohayou (gozaimasu) – dzień dobry po japońsku (przed południem) lub こんにちは – konnichiwa - dzień dobry po japońsku (po południu)